Kanapy

Gaston

Każdemu jest coś pisane - stwierdził

Mia

Si , pero mnie miłość na pewno nie . Nikt nie jest odpowiedni - wzdrygnęła ramionkami .

Gaston

Książęta z bajki nie istnieją tak jak idealni ludzie - powiedział i usiadł obok Mii patrząc na nią

Mia

Jesli mam sie w kimś zakochać to właśnie w księciu z bajki - powiedziała

Gaston

Ale oni nie istnieją - stwierdził

Mia

Istnieją - upierała sie - Prawdziwy książe jest sprawiedliwy , przystojny i umie zaopiekowac sie swoją Princessitą .

Gaston

Czyli tobą - uśmiechnął się

Mia

Dokładnie tak ! - klasnęła w raczki - Mam nadzieję , że spotkam kogoś takiego .

Gaston

Tak na pewno - powiedział i objął ją delikatnie, jak przyjaciółkę

Mia

Przeszedł ją zimny dreszcz . Spojrzała na niego i nic nie odpowiedziała .

Gaston

Siedział tak i patrzył się na nią

Mia

Odwróciła główkę w inną stronę . Czuła sie bardzo , bardzo niezrecznie . W końcu gdyby ktos ich zobaczył ...

Gaston

Trzymał ją tak cały czas, ciesząc się w głębi

Mia

Patrzyła sie w jeden punkt , w środku miała ogromną nadzieję , że ktoś tu przyjdzie i to zobaczy . Może wtedy pójdzie na skargę i Mia będzie miała spokój ?

Gaston

Myślał sobie o wszystkim a zarazem o niczym, pogłaskał ją po głowie i tak sobie siedzieli objęci