Zakątek pod schodami

Roberta

Już chciałam się odsunąć, ale jakoś nie mogłam - Nic o czym powinieneś wiedzieć, jako kolega z klasy - powiedziałam

Diego

ale teraz spróbuj sobie wyobrazić , że jestem Twoim chłopakiem lub przyjacielem i mi się zwierzasz ... - powiedziałem i ją przytuliłem . - o co chodzi ?

Roberta

Diego nie mogę ci powiedzieć, to zbyt osobiste - powiedziałam - Wybacz że to powiem, ale teraz nie ufam ci tak jak wcześniej

Diego

popatrzyłem na nią . - Roberta proszę ... chcę Ci pomóc ... - powiedziałem i odgarnąłem jej włosy .

Roberta

Diego po tym co ostatnio przeżyłam sama się sobie dziwie, że cię nie wykastrowałam że mnie dotykasz

Diego

Roberta proszę powiesz mi o tym ? - spytałem . - proszę ...

Roberta

Diego nie umiem o tym mówić, a nie chcę się rozpłakać jak jakaś barbie - powiedziałam

Diego

posłuchaj mnie ... - powiedziałem cicho . - jeśli komuś chce się płakać to płacze . - powiedziałem cicho , ale mogłem klepać bzdury , bo nie byłem Szekspirem . Laughing

- jak się rozpłaczesz to Cię przytule . - powiedziałem od niechcenia .

Roberta

Diego, ja wolę o tym nie rozmawiać - powiedziałam - Po za tym jak nie chcesz ze mną tutaj siedzieć to nikt cię nie zmusza

Diego

ale ja chcę Ci pomóc ... - powiedziałem i od niechcenia ją przytuliłem . - mów co Ci na sumieniu leży , a dobry wujek Bustamante Ci pomoże . - powiedziałem . Laughing

Roberta

Nie pomożesz mi, a raczej zmusisz do tego czego nie chcę - powiedziałam

Diego

Roberta proszę ... - powiedziałem cicho . - mów .

Roberta

Nie ma o czym mówić - powiedziałam - Po za tym jak ci powiem, nie wiem czy nie zobaczę tego na twoim plakacie - dodałam

Diego

nie zobaczysz ... - powiedziałem cicho . - proszę powiedz mi ...

Roberta

Diego chodzi o to co stało się jakiś czas temu - powiedziałam - Przez tego kretyna