Pokój 1: Roberta,Lupita

Diego

dla Ciebie wydałbym fortunę ! - krzyknąłem i ją pocałowałem . - 1620 pesos . - powiedziałem z usmiechem .

Roberta

Diego nie za dużo ? A jak ojciec się kapnie ile ty wydajesz ? - zaczęłam się śmiać

Diego

powiedziałem mu , żeby mi dał 5000 pesos , a on wyciagnął 10 000 pesos i powiedział , że jeszcze mi uciął z kieszonkowego , jak normalnie dostaję 15 000 . - pocałowałem ją .

Roberta

Ay Diegito jest spłukany - zaczęłam się śmiać

Diego

no coś ty ! jeszcze mi trochę zostało . - usmiechnąłem się i usiadłem na łóżku , biorąc Roberte na kolana . - już Ci nie zimno ?

Roberta

Nie aż tak - powiedziałam - Ale błagam nie róbmy tego już w magazynie - dodałam śmiejąc się

Diego

jasne . - usmiechnąłem się i ją przytuliłem . - a może ... może spróbujemy jeszcze raz zmajstrować małego Bustamante ? - spytałem , tuląc ją .

Roberta

Diego ty tylko o jednym - powiedziałam - Ale jak ci się tak śpieszy do bycia ojcem to próbuj - zaczęłam się śmiać i zamknęłam drzwi

Diego

kiedy ? sam ? - zapytałem , śmiejąc się .

Roberta

Ty chcesz mieć małego Bustamante to powodzenia - zaczęłam się śmiać

Diego

ale Roberta ! - jęknąłem . - ja Go chyba nie urodze ...

Roberta

Zawsze możesz spróbować - powiedziałam śmiejąc się

Diego

Roberta ... - westchnąłem . - a ty nie chcesz ?

Roberta

Ay no wiesz - powiedziałam podchodząc do niego - Nie muszę ci mówić - dodałam i pocałowałam go

Diego

zacząłem ją załować namiętnie y con jęzor . ;pp