Pokój 1: Roberta,Lupita

Roberta

Teo, musisz wyznać jej co czujesz, bo inaczej zadręczysz się do końca życia - stwierdziłam

Teo

Ona ma chłopaka - odparł - To sie nei uda .

Roberta

Zależy czy jest z nim szczęśliwa - stwierdziłam - zawsze warto spróbować

Teo

Są teraz pokłóceni ... - zaczął - ... jak ty i Diego .

Roberta

Nikt nawet nie wie jak wygląda sytuacja między mną a tym kretynem - powiedziałam - Najpierw przeprasza, a potem robi to jeszcze raz

Teo

Jest troche niedojrzały , ale na pewno cie kocha - uśmiechnął sie . - I wazne , że umie przepraszać . To trudna sztuka .

Roberta

Właśnie w tym problem - stwierdziłam - on nawet nie daje mi czasu żebym się zastanowiła, lata za mną jak i trzyma jak na smyczy, nawet się zazdrosny zrobił jak mu o tobie wspomniałam

Teo

No to nięźle .

Roberta

Coś się stało ? - zapytałam

Teo

Myślę , że Diego nie będzie agrysywny wobec mnie , prawda ?

Roberta

Ay Teo, nawet jakby ci coś zrobił to dostanie tam gdzie go zaboli najbardziej - powiedziałam

Teo

To znaczy ? - przymrużył oczy .

Roberta

Kopnie się go tam gdzie nie powinno - zaczęłam się śmiać

Teo

Pogłaskał ją po głowie . - lepiej nie . Very Happy

Roberta

Dlaczego ? Nikt nie będzie obrażał ani tym bardziej bił moich amigos - powiedziałam